Remont łazienki – jak kłaść płytki krok po kroku

Aby maksymalnie ułatwić sobie zadanie, warto jeszcze przed rozpoczęciem prac dokładnie przemyśleć, a nawet narysować na kartce, jaki efekt chcemy uzyskać. Czy chcemy ułożyć płytki w równych szeregach pod kątem prostym, czy też w karo (na skos)? A może naprzemiennie lub w jodełkę? Ta decyzja zależy jedynie od naszych preferencji i rodzaju kolekcji, którą wybraliśmy. W przypadku niewielkich płytek inspirowanych drewnem możemy pokusić się o jodełkę, zestawienie bieli i czerni najlepiej wygląda w szachownicy, zaś duże płytki np. o kamiennym wzorze jak STONE PARADISE najefektywniej będą wyglądały ułożone w tradycyjny i – co nie bez znaczenia – najprostszy sposób.

Dobrym pomysłem jest ułożenie płytek na podłodze „na sucho” – jeszcze przed rozpoczęciem prac. Dzięki temu przekonamy się jak w praktyce będą wyglądały i ułatwi nam zadanie – wystarczy zaznaczyć np. ołówkiem linie kolejnych rzędów. Zabieg ten pozwoli nam również uniknąć błędów, takich jak nieestetyczne cięcie płytek tuż przy drzwiach. Poza tym, to dobry moment na wybranie szerokości fugi.

Czas na przygotowanie podłoża. Dokładne wyczyszczenie podłogi jest absolutnie konieczne. Należy usunąć stare płytki, a także wyrównać powierzchnię. Co ważne nie musi ona być idealnie gładka, ale konieczne jest zminimalizowanie nierówności, niekiedy przez zastosowanie wylewki samopoziomującej lub zaprawy wyrównującej.

Tłuste plamy trzeba odtłuścić, zaś pył – odkurzyć. Kiedy powierzchnia będzie czysta i sucha, należy ją zagruntować. Pozwoli to zmniejszyć nasiąkliwość podłoża i zwiększyć przyczepność płytek. Jak zabezpieczyć łazienkę przed wilgocią? Można to zrobić np. za pomocą folii w płynie. Zaimpregnuje i uszczelni ona podłoże.

Na rynku dostępnych jest obecnie wiele rodzajów zaprawy klejowej. Charakteryzują się one różnymi właściwościami, odpowiednimi do specyfiki konkretnych materiału. Dlatego naprawdę ważne jest prawidłowe dobranie zaprawy do naszych płytek. Najłatwiej zapytać sprzedawcę o optymalny produkt.

Zaprawę należy rozrobić do gładkiej masy zgodnie z zaleceniami producenta i nakładać na podłoże za pomocą zębatej szpachli. Szerokość zębów zależy od wielkości płytek. Do tych małych dobierzmy szpachlę o rozstawie zębów ok. 6mm, do tych największych – 10-12mm. Pamiętajmy, aby warstwa kleju nie była ani zbyt cienka, ani zbyt gruba (optymalna wartość to od 5 do 10 mm). Poza tym, jednorazowo nie pokrywajmy zaprawą powierzchni większej niż 1-1,5 m². A w przypadku gdy płytki są bardzo małe – nawet mniejszej.

Czas na zasadniczy etap! W zależności od tego, jak chcemy ułożyć płytki, powinniśmy zacząć od ściany bocznej, lub… środka. To niekiedy jedyny sposób, aby osiągnąć wymarzony efekt. Na przykład gdy zależy nam, by spoiny w łazience i na korytarzu biegły w jednej linii, lub też gdy chcemy uniknąć nieestetycznych docinek przy drzwiach. Wszystko powinno być jasne po ułożeniu płytek na sucho. Najtrudniejsza jest pierwsza płytka. Po jej położeniu na zaprawie, należy ją delikatnie docisnąć. Najbezpieczniej zrobić to za pomocą gumowego młotka. Kolejne płytki układamy w szeregach i zabezpieczamy krzyżykami. Za każdym razem należy sprawdzić poziomnicą czy leżą prosto.
Najbardziej kłopotliwe są docinki. Nie sposób ich uniknąć, ale warto pamiętać, że będzie ich więcej gdy wybierzemy karo. Do przycinania płytek należy użyć specjalnych narzędzi. Sprawdzi się gilotyna. Za jej pomocą wykonuje się lekkie nacięcie na stronie dekoracyjnej, a następnie uderzając o kant narzędzie – łamie się płytkę. Niezbędne może się również okazać: zastosowanie wiertarki z otwornicą, lub specjalnych obcęgów do wykonywania otworów na planie koła. Dzięki temu można dostosować kształt docinanej płytki np. do rury.

Ostatnim etapem pracy nad podłogą w łazience jest fugowanie. Jak je odpowiednio przeprowadzić? O tym przeczytacie można przeczytać w artykule - Idealne fugi – jak je dobrać i jak położyć?